Rodzina przestrzenią świadczenia i uczenia o Chrystusie 2007-12-15

Słowo pasterskie Biskupa Tarnowskiego na II niedzielę Adwentu A.D. 2007.

Drodzy Diecezjanie!


W minioną niedzielę Adwentu rozpoczęliśmy nowy rok liturgiczny. Przypomina on i urzeczywistnia wszystko, czego Bóg dokonał i dokonuje dla zbawienia człowieka. Bóg Odkupiciel, Pan wieczności, przychodzi do człowieka w czasie i poprzez czas. Aby rozpoznać to Boże przychodzenie trzeba czujności sumienia i nieustannie odnawianej wrażliwości serca.

„Bądźmy uczniami Chrystusa”, to hasło i zadanie rozpoczętego właśnie roku liturgiczno-duszpasterskiego. Każdy z nas powinien być nieustannie uczniem Chrystusa, zwłaszcza we współczesnym świecie, który desakralizuje czas i pozbawia go religijnych odniesień. „Czas to pieniądz” - słyszymy wokół, a w okresie poprzedzającym święta Bożego Narodzenia słyszymy to bardzo często. W tym czasie bowiem pieniądz i czas niejako schodzą się w jednym mianowniku gorączki przedświątecznych zakupów. Wszechobecna promocja i natrętna reklama - perfidnie wykorzystując chrześcijańskie sacrum - usiłują nam wmówić, że stosy prezentów, naręcza sprawunków, pełne lodówki i suto zastawione stoły, to jedyny warunek udanych Świąt - wręcz istota bożonarodzeniowej radości.

Bracia i siostry!

Rozbudzanie około świątecznej konsumpcji odbija się negatywnie na kondycji duchowej społeczeństwa, komercjalizuje mentalność i relacje międzyludzkie, rodzi frustracje, zwłaszcza młodych, i podstępnie rujnuje skromne budżety ubogich rodzin. A takich rodzin przecież nie brak, choćby w naszym regionie. Patrząc na ten region, a szerzej na Polskę i Europę, zauważamy, iż trwa teraz niechlubny pochód nowych dziejów. Dostrzegamy zmiany w zwyczajach, stylu życia, mentalności i systemach wartości; w postrzeganiu Boga, Kościoła, samej religii. Tracą na znaczeniu autorytety, niepomiernie zwiększa się rola mediów masowych. Większość tych zmian zdaje się dotykać i przechodzić przez rodzinę. Dzieje się tak również za sprawą emigracji zarobkowej, która szerokim frontem dotyka w naszej diecezji rodzin i parafialnych wspólnot. Można odnotować i pozytywne cechy tego zjawiska. Dzięki emigracji wielu naszych rodaków realizuje hasło minionego roku duszpasterskiego, czyli świadczy za granicą o Chrystusie. Takie świadczenie ma wymiar ewangelizacyjny i zostało w Europie pozytywnie zauważone.

Drodzy Diecezjalnie!

Kościół Chrystusowy, który trwa pośrodku niepokoju każdego czasu – każe nam dostrzegać zagrożenia, godzące w samą tkankę współczesnej rodziny. Słabnąca wiara, zeświecczenie obyczajów, ułuda totalnej wolności, którą zachłysnąć się można na krajowych czy zagranicznych drogach i bezdrożach, praktyczny materializm - wszystko to skutkuje osłabieniem, a czasem wręcz rozpadem więzi małżeńsko – rodzinnych oraz osłabieniem funkcji rodziny, jako miejsca przekazywania życia, uczenia wiary, wychowania do wartości. Jesteśmy świadkami, jak coraz bardziej desakralizuje się rodzina, ta pierwsza i podstawowa przestrzeń religijnego życia, mająca być Kościołem domowym.

Opisane zjawiska powinny stać się dla nas – tworzących i odpowiedzialnych za tarnowski Kościół - impulsem do jeszcze uważniejszego pochylenia się nad kondycją naszych rodzin, do przypomnienia chrześcijańskiej wizji życia małżeńsko–rodzinnego i umocnienia każdej rodziny, i małżeństwa.

„Rodziny. Stańcie się tym, czym jesteście!” – wołał Sługa Boży Jan Paweł Wielki, dodając, że rodzina jest żywym obrazem Bożej miłości, sanktuarium życia i fundamentem społeczeństwa..

Jako Kościół domowy, rodzina chrześcijańska wezwana jest do twórczego uczestnictwa w posłannictwie Kościoła. Zakłada to praktykowanie w domowym wymiarze wszystkich funkcji wynikających z misji Kościoła. Rodzina powinna być więc wspólnotą wiary, modlitwy i apostolstwa. Ostatecznie chodzi o to, aby rodzina była przestrzenią świadczenia i uczenia o Chrystusie, przestrzenią doświadczenia Chrystusa. To świadczenie wyrasta z miłości. Miłość bowiem to podstawowa wieź łącząca wszystkich członków rodziny. Słyszany dziś w II czytaniu mszalnym apel św. Pawła o wzajemną cierpliwość, pociechę, dobroć, można odnieść przede wszystkim do rodzin, do domowej wspólnoty, której członkowie powinni przygarniać siebie nawzajem, bo „Chrystus przygarnął wszystkich ku chwale Boga”.

Słowo Boże uświadamia nam nadprzyrodzony wymiar rodzinnych relacji. W tej perspektywie widzimy, że wszyscy domownicy są misjonarzami. Są nimi przede wszystkim rodzice, powołani nie tylko do przekazywania wiary dzieciom, ale też do codziennego świadczenia o Chrystusie wobec siebie. Każdy gest, każde słowo wypowiedziane w domu mogą być nośnikiem ewangelicznych treści. Świadectwo rodziców, żyjących wiarą na co dzień, jest dla dzieci pierwszym katechizmem. Także tutaj sprawdzają się słowa papieża Pawła VI, który uczył: „Ludzie współcześni chętniej słuchają świadków niż nauczycieli, a jeśli słuchają nauczycieli, to dlatego, że są świadkami”.

Drodzy Rodzice!

Serdecznie Wam dziękuję za cenne świadectwo wiary składane za progiem waszych mieszkań i domów. Tą wdzięcznością obejmuję również starszych: babcie i dziadków, będących z reguły animatorami życia religijnego w rodzinach. Miejcie świadomość, że wspólny pacierz, uczestnictwo we Mszy św. i nabożeństwach, korzystanie z sakramentów - to najlepsze wiano życia dla dzieci i wnuków. Takie świadectwo, jakże potrzebne we współczesnym świecie, wymaga trudu i czasu. Jest ono w istocie wyrazem rodzicielskiej miłości, zatroskanej o dobro dzieci. Prymas Tysiąclecia powtarzał: „Ludzie mówią, że czas to pieniądz - a ja wam mówię: czas to miłość”. Nie szczędźcie więc czasu dla dawania świadectwa ewangelicznej miłości. Potrzebują go też bardzo dorastające czy już dorosłe dzieci. Syna, jadącego za granicę za pracą czy na studia, niech matka wyprawia w drogę z krzyżem, książeczką do nabożeństwa i Różańcem, a gdy wróci na Święta, niech mu przypomni o przedświątecznej spowiedzi i potrzebie wierności Chrystusowi; córce, jeśli ta próbuje wikłać się w jakieś niemoralne związki, trzeba uzmysłowić zasady katolickiej etyki i wezwać do nawrócenia.

Drodzy Rodzice! Nie zrażajcie się wychowawczymi niepowodzeniami, przejawami młodzieńczego buntu czy kontestacji. Wszystkie trudności ofiarujcie Bogu, w ufności wiary i wytrwałej modlitwy, pewni nagrody wiecznej. Pamiętajcie też, że dzieci, wraz z dorastaniem, wchodzą w domu w coraz bardziej partnerskie relacje. Trzeba z nimi rozmawiać, przekonywać i umacniać. Tym bardziej, że - jak pokazuje życie religijne naszej diecezji - dzieci i młodzież starają się autentycznie kochać Boga. Wyrazem tego jest choćby ich liczna obecność na Roratach czy zaangażowanie w różnych grupach apostolskich i ruchach religijnych. Także wam, drodzy młodzi przyjaciele Chrystusa - mówię serdecznie „Bóg zapłać” za wasze świadectwo wiary i zaangażowanie w życie Kościoła. I proszę: nie ustawajcie w kroczeniu po drogach Pana, bo to jedyna poręka realizacji udanego projektu życia.

Drodzy Diecezjanie!

„Przyszłość ludzkości idzie poprzez rodzinę” (FC, 86). Od rodziny zależą losy świata. Każda przyszłość zaczyna się tu i teraz. Moralnie zdrowa, tętniąca żywą religijnością, rodzina jest zaczynem lepszego świata - najpierw w sąsiedztwie i w lokalnej społeczności. Chrześcijańskie rodziny powinny tworzyć dobre wewnątrz parafialne relacje, nacechowane zgodą, życzliwością, chęcią pomocy, szacunkiem. Powinny się nawzajem umacniać i jednoczyć, np. w Stowarzyszeniu Rodzin Katolickich czy w Kręgach Domowego Kościoła Ruchu Światło-Życie. Niezastąpioną rolę w tworzeniu rodzinnego klimatu w parafiach mają duszpasterze, zwłaszcza proboszczowie, duchowi ojcowie parafialnej rodziny. Podkreślam to tym usilniej, że kondycja duchowa wspólnot parafialnych i zakonnych, współtworzy atmosferę w całym tarnowskim Kościele, wszak jesteśmy jedną diecezjalną rodziną, jesteśmy za siebie nawzajem odpowiedzialni.

Drogie Rodziny!

Od Was w dużej mierze zależy, kiedy i w jaki kształt, przyoblecze się opisany w I czytaniu świat powszechnej dobroci stworzenia. Jan Paweł II uczył: „Chociaż nie jest możliwe zbudowanie w historii doskonałego porządku społecznego, wiemy jednak, że każdemu szczeremu wysiłkowi, podejmowanemu w budowie lepszego świata, towarzyszy Boże błogosławieństwo, i że wszelkie ziarno sprawiedliwości i miłości zasiane w czasie obecnym kwitnie w wieczności”. Ostateczny triumf dobra, jakkolwiek będzie darem Boga dla odrodzonej ziemi, uzależniony jest też od ludzkiej aktywności. Ewangelia dzisiejsza poucza nas, że pierwszym warunkiem tej aktywności jest zwrócenie się do Boga przez Jezusa Chrystusa w Duchu Świętym. „Nawróćcie się!” – wzywa św. Jan Chrzciciel. Tego nawrócenia nie możemy sprowadzać tylko do aktu pokuty czy spowiedzi adwentowej. Nawrócenie to ciągłe, ponawiane każdego dnia, wybieranie Boga, jako naczelnej wartości i zasady życia - czyli świadczenie o Chrystusie zawsze i wszędzie. Jego szkołą i pierwszym miejscem praktykowania jest chrześcijańska rodzina. Bądźmy zatem uczniami Chrystusa w rodzinie i przez rodzinę.

Bracia i Siostry!

Zwracaniu się do Pana całym sercem i całym życiem, sprzyja błogosławiony okres Adwentu. Niech będzie on przeżywany we wspólnotach rodzinnych jako czas wzajemnego świadectwa: małżonków, starszych, dzieci i młodzieży. Dając świadectwo, trwajmy równocześnie jako uczniowie Chrystusa w szkole Jego Ewangelii.

Życząc Wam, Drodzy Diecezjanie, obfitości adwentowych łask, wszystkim rodzinom i całej diecezjalnej rodzinie, udzielam pasterskiego błogosławieństwa: W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego!

+ Wiktor Skworc

BISKUP TARNOWSKI




<< wstecz
© Parafia p.w. Świętego Krzyża i Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Tarnowie