Jubileuszowa homilia Biskupa 2005-11-07

Za nami niedzielna uroczysta Msza Jubileuszowa z okazji 80 rocznicy powstania krzyskiej parafii. Podczas niej modlił się z nami i za nas Ks. Biskup Ordynariusz dr Wiktor Skworc. Poświęcił On również Krzyż Misyjny, jaki stanął przed kościołem, w związku z zakończeniem Misji Świętych, przygotowujących nas do Jubileuszu. Biskup Tarnowski wygłosił w naszej świątyni homilię dziękczynną. Oto jej treść :


„Wierzę w święty Kościół”

Dziękczynienie z okazji 80-lecia istnienia parafii w Tarnowie – Krzyżu – 6.11. 2005 r.


Dziś w naszej wspólnocie wiary Eucharystią wypowiadamy dziękczynienie Bogu za lata istnienia tu w Tarnowie – Krzyżu parafialnej wspólnoty, w której mocą sakramentów świętych Chrystus uobecnia swe zbawcze dzieło.
Mija czas, mijają pokolenia, a Chrystus nieustannie – jak Oblubieniec z dzisiejszej przypowieści - wychodzi na spotkanie tym, których do końca umiłował! On sam głosi Dobrą Nowinę i buduje komunię; jedność miedzy Bogiem i człowiekiem.
W łańcuchu pokoleń wyznamy za chwilę naszą wiarę – naszą miłość i nadzieję – wypowiemy ważne słowa Credo. Jeden z artykułów wiary brzmi:
„Wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół”.
Okoliczność, która nas tutaj zgromadziła każe nam w sposób szczególny zatrzymać się nad rozważeniem tajemnicy świętości Kościoła, a zatem i naszej świętości, wszak wszyscy tworzymy Kościół w tej cząstce, której na imię parafia. „Wierzę w święty Kościół”
Nasza wiara w świętość Kościoła opiera się nie na przekonaniu o bezgrzeszności ludzi tworzących Kościół, lecz na wierze w obecność w nim Chrystusa i w działanie Ducha Świętego.
Kościół jest święty świętością obecnego w Nim Chrystusa i mocą działającego w nim Ducha Świętego. Jest święty, gdyż przepełnia go obecność Tego, który „sam jeden jest Święty” (Ap 15,4). Jest więc święty pomimo ludzkiej słabości i grzeszności!
Nie oznacza to jednak, że stopień świętości człowieka nie posiada żadnego znaczenia. Ma znaczenie, i dla poszczególnych ludzi i dla wspólnoty parafialnej, dla całego Kościoła. I właśnie, dlatego obecność Chrystusa i działanie Ducha Świętego w Kościele służą świętości osób go tworzących. Chrystus po to założył Kościół, aby nas, grzesznych, uświęcać – czynić świętymi. Nie może tego jednak uczynić bez nas! Dlatego i nas dotyczy wołanie z dzisiejszej Ewangelii: „Oblubieniec idzie, wyjdźcie Mu na spotkanie”.
Wyszliście Bracia i Siostry na spotkanie – jak pokolenia przed wami tu mieszkające – wyszliście, bo wiecie, że w Kościele obecne są wszystkie środki potrzebne do zdobycia świętości: Eucharystia i inne sakramenty, Słowo Boże, świadectwo uczniów, dzieła miłosierdzia... Tylko w Kościele można się upodobnić do Chrystusa, aby ostatecznie być z Nim jednym Ciałem i jedną duszą.
Ale świętość Kościoła nie polega tylko na tym, że są w nim zdeponowane jak w muzeum - święte skarby.
Kościół jest święty, to znaczy wspólnota żyjących ludzi jest święta; my wszyscy zgromadzeni wokół ołtarza jesteśmy święci, bo wszyscy stanowimy Kościół, a to oznacza, że chociaż dążymy do świętości, to już, dzięki łasce chrztu, jesteśmy uświęceni przez Ducha Świętego w imię Jezusa Chrystusa (por. 1Kor 6,11).
Bracia i Siostry!
Gdy mówimy o świętości, to musimy najpierw porzucić stereotypy, które tkwią w naszej świadomości i które osłabiają naszą wolę do systematycznej troski o wierność Ewangelii i zgodność naszych czynów z nauką Chrystusa.
Po pierwsze – święty nie jest żadnym „nad - człowiekiem”. Nie jest prawdą, że kanonizowany, to człowiek, któremu ludzkie życie, wraz z wszelkimi uwarunkowaniami, zaoszczędziło trudności, problemów czy ograniczeń. Jezus każe nam iść za sobą z drogą krzyżową... i nie pozostawia innego wyboru!
Kto chce iść za Mną – niech bierze swój krzyż co dnia, i niech mnie naśladuje...Wasza tu obecność Bracia i Siostry to deklaracja... Pragniecie iść za Nim i dążyć do świętości i na co dzień podejmować współpracę z łaską.
Po drugie – świętość nie jest rzeczywistością statyczną, lecz dynamiczną. Świętym się nie jest, świętym się staje! I dlatego świętość może stać się udziałem każdego z nas.
Nasuwa się pytanie, z czym można porównać świętość, by ją lepiej zrozumieć?
Świętość, moi Drodzy, można porównać ze zdrowiem. Święty to człowiek duchowo zdrowy. To stwierdzenie jednocześnie podpowiada, iż możliwa jest i chwila słabości, „choroby”. Chwila a nie trwanie w słabości czy grzechu.
Wśród różnych powodów do smutku, których doświadcza współczesna cywilizacja, najbardziej smutne byłoby zapomnienie o naszym powołaniu do świętości oraz zapomnienie, że nasza ojczyzna jest w niebie!
Niedawna uroczystość Wszystkich Świętych każe nam podnieść oczy ku niebu i nie koncentrować się tylko na ziemi, na sprawach ziemskich i przemijających.
Święci zachęcają nas, abyśmy mimo przeciwności losu, dążyli do świętości; byśmy – jak mówił dziś św. Paweł - się nie smucili jak nie mający nadziei.
Mamy nadzieję, a jest nią Zmartwychwstały Chrystus, który prowadzi nas do domu Ojca niebieskiego, gdzie mieszkań wiele! Przyjęcie tej prawdy i życie nią jest prawdziwą mądrością, o której słyszeliśmy w I czytaniu.
Tą mądrością żył nasz wielki rodak Jan Paweł II, dlatego nie umierał, ale świadomie odchodził ze słowem – Amen – wykonało się - z tego świata do domu Ojca!
Niech i nam towarzyszy świadomość, kim jako ludzie Ewangelii naprawdę jesteśmy; niech świadomość chrztu (pielgrzymka do chrzcielnicy), włączenia naszego życia w tajemnicę Ojca, Syna i Ducha Świętego pozwoli nam zachować pokój serca, pokój ducha w każdej okoliczności.
I dlatego trzeba, abyśmy stawali się świętymi, abyśmy przejęli się słowami Ojca Świętego, wypowiedzianymi w Sopocie: "Dzisiaj potrzeba światu i Polsce ludzi mocnych sercem, którzy w pokorze służą i miłują, błogosławią a nie złorzeczą, i błogosławieństwem zdobywają ziemię".
Drodzy Bracia i Siostry!
„Wśród różnych znaków, przez które objawia się ludziom świętość Boga znakiem najbardziej oczywistym jest świętość ludzi” –tak mówi św. Tomasz z Akwinu (Streszczenie teologii). Najpełniej Boga objawiają ludzie święci. Czynią to głównie przez miłość.
Niedawno mogłem się modlić przy grobie świętego. Co prawda nie jest jeszcze kanonizowany, ale przecież w przekonaniu Ludu Bożego jest święty, a na jego świętości brakuje tylko pieczęci Kościoła w postaci kanonizacji. To Sługa Boży Jan Paweł II, nasz wielki rodak, który przemawiał do świata nie tylko i nie tyle słowem, ile swoją świętością. I świat przed tą świętością ostatecznie uklęknął, co szczególnie – jako powiew Ducha Świętego – przeżyła rodziną ludzka w dni jego odchodzenia do domu Ojca i w dni jego pogrzebu.
Drodzy Bracia i Siostry!
Patrząc na duchowość Sługi Bożego Jana Pawła II trzeba pamiętać, iż Chrystus powołuje każdego z nas do świętości i do każdego kieruje ewangeliczny nakaz: „Bądźcie [...] doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski” (Mt 5,48)”.
W dniu jubileuszu – po odprawieniu misji świętych - chcemy się oprzeć jak na skale na świadectwie świętości Jana Pawła II, który całym swoim życiem wychodził na spotkanie Oblubieńca. Łatwo też można zauważyć, że ten kto idzie ku Chrystusowi, idzie też zawsze w stronę człowieka!
Drodzy Bracia i Siostry, Diecezjanie należący do parafii św. Krzyża i MB Nieustającej Pomocy w Tarnowie!
Odważnie dążcie do świętości. Proszę was o to słowami Jana Pawła II, wypowiedzianymi w Starym Sączu: „Nie lękajcie się chcieć świętości! Nie lękajcie się być świętymi!".
W świecie, w którym występuje tak wiele niegodziwości, przemocy i kłamstwa, bądźcie świadkami Bożego piękna, które objawia światu wielkość ludzkiego ducha ukrytą w tym, co zwyczajne, proste i uczciwe.
Trwajcie przy zwycięskim znaku krzyża! W czynieniu dobra nie ustawajcie! Póki macie czas, czyńcie dobrze wszystkim! (por. Ga 6.9-10). Niech was w rodzinnej i parafialnej wspólnocie wspiera MB Pomocy Nieustającej!
„Czuwajcie i bądźcie gotowi, bo w chwili, której się nie domyślacie Syn Człowieczy przyjdzie”! Wychodźcie Mu na spotkanie, teraz i zawsze. Amen.


<< wstecz
© Parafia p.w. Świętego Krzyża i Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Tarnowie