ZAMYŚLENIA NIEDZIELNE 2011-11-13

Uff, ciężkie te talenty - Augustyn Pelanowski OSPPE


Czy twoje życie jest pomnażaniem talentów czy zakopywaniem ich? Zakopać – to zachować tylko dla siebie, nie oddać Bogu i nie służyć ludziom, mieć dar tylko na swój użytek i dla własnej satysfakcji. Wszystkim obdarowanym jest ciężko. Czasem aż tak bardzo, że ukrywają swoje dary nie tylko dla siebie, ale nawet przed sobą. Jak zamierzasz sobie poradzić z tym, z czym ci ciężko? Talent to przecież ciężar od 21 do 68 kg według miary babilońskiej!
Dwa talenty są jak dwie belki krzyża Chrystusa. Co jest twoim krzyżem, jest twoim talentem! Pozbyć się problemów, czy wykorzystać je dla chwały Bożej? Jak konkretnie zamierzasz wykorzystać swoje problemy dla chwały Bożej? Pięć talentów jest jak pięć ran Jezusowego ciała! Czy twoje zranienia oddałeś dla chwały Boga? Najbardziej utalentowani jesteśmy wtedy, gdy jesteśmy podobni do Chrystusa ukrzyżowanego.
Pewien artysta malował wspaniale obrazy. Jeden mu się wyraźnie nie udał. Ze złości mokrym pędzlem przekreślił płótno i schował go na górę, na strych. Po jakimś czasie przyszedł do niego handlarz dziełami sztuki i kazał sobie przedstawić obrazy. Zakupił kilka, ale chciał jeszcze zobaczyć coś szczególnego. Kazał sobie przynieść wszystkie prace i, ku zdziwieniu artysty, zakupił najbardziej nieudane i przekreślone dzieło. Zrobiło ono furorę, ponieważ wyraźnie rzucało się w oczy. Przedstawiało dziecko w zniekształconych proporcjach ciała. Cała postać była przekreślona dwoma pociągnięciami farby. Obraz wydawał się do niczego nie nadawać. Kupił go jakiś książę do swej galerii. Napisano interesujące recenzje na jego temat. Ten artysta z dnia na dzień stawał się coraz sławniejszy.
Nie patrz, czy twoje życie jest przekreślone, czy bez proporcji, tylko czy swoje życie oddajesz w „obieg” Panu Bogu i czy żyjesz dla Jego chwały? Czy twoje dzieło życia pozwoliłeś Jezusowi zakupić do Jego galerii? Sam jesteś talentem Jezusa, wartościowym skarbem, który On odkupił i zniósł, choć było Mu ciężko! Co zrobiłeś ze swoim życiem? Co zrobiłeś ze swoim powołaniem w ciągu tego roku? A twoja największa łaska tego roku? Co z nią uczyniłeś w ciągu tego czasu? Jakimi darami dysponujesz i jak obdarowałeś swoją wspólnotę lub rodzinę? Czy widzisz rozwój w świecie swojej modlitwy? Nad czym pracowałeś i jak ci się udały twoje wysiłki? Czy udało ci się „zainwestować” w swoją wspólnotę lub rodzinę coś z Bożej łaski? Czy widzisz, że bardziej kochasz, że łatwiej wychodzisz z konfliktów? Czy nie pozwalasz na obłudne zachowanie, czyli udawanie, że wszystko jest w porządku, gdy tymczasem nie są uporządkowane twoje relacje z innymi? Może powinieneś napisać teraz listę swych najważniejszych talentów i opisać, jak je wykorzystałeś dla chwały Boga? Tylko nie przekreślaj tej listy na krzyż, bo może to wszystko okazać się dziełem, które zakupi jakiś handlarz sztuki z nieba?
Co jest twoim krzyżem, jest twoim talentem! Pozbyć się problemów, czy wykorzystać je dla chwały Bożej? Jak konkretnie zamierzasz wykorzystać swoje problemy dla chwały Bożej?

Ostrożnie z urną - ks. Tomasz Jaklewicz

Biskupi polscy nie zabronili rozpowszechnionej w Polsce praktyki pogrzebu z urną. Przypominają jednak, że Kościół zaleca i popiera zwyczaj grzebania ciała zmarłych.

Klimat społeczny mamy taki, że każdy głos hierarchów Kościoła bywa traktowany jako zamach na wolność. Co oni tam znowu wymyślili? Dlaczego utrudniają życie? Czemu tym razem wybrzydzają na kremację? Obawiam się, że list pasterski odczytywany w kościołach w niedzielę 13 listopada może spotkać się z taką reakcją. Wyjaśnijmy rzecz oczywistą. Każdy człowiek ma prawo wybrać formę pochówku: pogrzeb tradycyjny z trumną albo kremacja. Kościół natomiast ma prawo mieć swój pogląd na ten temat i proponować go katolikom. Chrześcijańska tradycja przez prawie dwadzieścia wieków opowiadała się za grzebaniem ciała ludzkiego, a kremacja była wprost zakazana. Dopiero w 1963 roku Kościół zezwolił na chrześcijański pogrzeb tych, którzy zdecydowali się na spalenie zwłok. Ale nadal preferuje tradycyjny pochówek. Polscy biskupi sprawy kremacji nie stawiają na ostrzu noża, przeciwnie, wykazują daleko idącą tolerancję dla tych, którzy decydują się na to. Proszą tylko o rozważanie sprawy. „Wszystkich tych, którzy biorą pod uwagę możliwość kremacji, prosimy, aby tej decyzji nie podejmowali pochopnie i kierowali się chrześcijańską tradycją”. Nie ma tu żadnego nakazywania, zakazywania, wyklinania, jest prośba o przemyślenie tematu. Chodzi więc o to, by katolicy poznali stanowisko Kościoła i rozważyli swoją decyzję. Kto zechce, ten posłucha.





<< wstecz
© Parafia p.w. Świętego Krzyża i Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Tarnowie